Podczas gdy w Grecji szalał kryzys gospodarczy, wielu obywateli najwyraźniej pomyślało, że podatki nie są najważniejszą pozycją w budżecie i nie muszą się zbytnio nimi przejmować. W rezultacie okazało się, że między 2016 rokiem a końcem 2019 roku zaległości podatkowe narosły w wysokości 12 mld euro. Eksperci z niezależnego urzędu skarbowego (AADE) naliczyli ponad 7,4 tys. przestępstw związanych z uchylaniem się od płacenia podatków oraz odkryli ponad 800 spraw o wartości 1,75 mld euro. Obecnie wszystkie materiały zostały przekazane do Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Gospodarczej, gdzie rozpatrzone zostaną pozostałe wnioski o unikanie podatków w wysokości 10,4 mld euro. Ogółem oskarżono ponad 4150 greckich podatników. Biorąc pod uwagę, że unikanie płacenia podatków na równi z korupcją były głównymi przyczynami niedawnego kryzysu zadłużenia w kraju, władze zamierzają podejść do problemu bardzo poważnie. Teraz grecka gospodarka weszła w fazę ożywienia po kryzysie, ale mieszkańcy tego kraju nie odczuli jeszcze żadnej poprawy. Miejmy nadzieję, że naloty policji podatkowej sprawią, że obywatele Grecji poczują się lepiej i będą spać spokojnie, czyli tak, jak to powinno być po spłaceniu podatków.
Warunki handlowe
Narzędzia