Jak wynika z raportu agencji Reuters, amerykańskiej walucie bardzo trudno jest określić jej przyszły kierunek. W efekcie cała uwaga rynków finansowych skupiona jest na działaniach Fed, co zdaniem analityków będzie wskazówką dla dolara.
Rynki finansowe oczekują jasności co do przyszłej trajektorii USD, więc ich uwaga skierowana jest w stronę amerykańskiego regulatora. Według sondażu agencji Reuters wielu analityków (60 strategów walutowych) spodziewa się spadku dolara w przyszłym roku. Ekspertom trudno jest nakreślić krótko- i średnioterminowe perspektywy amerykańskiej waluty.
Inna część ankietowanych przez agencję, a mianowicie 51 analityków, spodziewa się, że Fed zmniejszy miesięczny skup obligacji na kwotę 120 mld USD. Zdaniem ekspertów przyczyni się to do wzrostu rentowności amerykańskich obligacji skarbowych.
Wśród strategów walutowych, biorących udział w sondażu, nie ma zgody co do dynamiki dolara w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Jednocześnie 23 z 60 analityków oczekuje, że amerykańska waluta pozostanie blisko obecnych poziomów, 25 z nich spodziewa się wzrostu dolara, a 12 jego spadku.
Do tej pory dolar spadł o 1,4%, twierdzą eksperci. Waluta amerykańska osiągnęła dziewięciomiesięczne maksimum w drugiej połowie sierpnia, a od początku 2021 r. wzrost nadal nie przekracza 3%.
Według analityków Morgan Asset Management, na kierunek kursu dolara mają wpływ dwie siły napędowe. „Pierwszym jest globalne ożywienie gospodarcze, a drugim reakcja banków centralnych na obecną sytuację”, zauważa Morgan Asset Management. Eksperci Morgan Stanley w dużej mierze zgadzają się z tym stanowiskiem, podkreślając, że wzrost realnych rentowności będzie korzystny dla dolara. Jednocześnie Morgan Stanley trzyma się „byczego” stanowiska wobec USD, „zwłaszcza w porównaniu do walut o niskim oprocentowaniu, takich jak jen i euro”.