Warunki handlowe
Narzędzia
Brytyjska waluta po raz kolejny wkroczyła na ścieżkę wojenną, walcząc o przywództwo i jednocześnie starając się zdobyć przyczółek w trendzie wzrostowym. Próby Szterlinga w tym kierunku trwają z różnym powodzeniem, a jak dotąd próbuje znaleźć równowagę w parze GBP/USD.
W czwartkowy wieczór, 18 czerwca, brytyjska waluta jeździła na kolejce górskiej: doświadczyła gwałtownego spadku od bezprecedensowego wzrostu do ogłuszającej recesji. Takie odwrócenie było spowodowane wynikami spotkania Banku Anglii, co nieco zaskoczyło rynek. Przypomnijmy, że przed spotkaniem członków organów nadzoru eksperci przewidywali, że bieżąca stopa pozostanie na poziomie 0,10%, a program zakupu obligacji wzrośnie o 100 miliardów funtów do 745 miliardów funtów.
W rezultacie oba punkty planu zostały wdrożone, ale niektórzy uczestnicy rynku oczekiwali bardziej zdecydowanych działań. Według analityków Bank Anglii nie przywiązywał dużej wagi do polityki pieniężnej, odrzucając większość palących kwestii. Regulator powiedział, że jest gotowy dostosować bieżącą strategię w razie potrzeby, podkreślając, że w drugim kwartale 2020 r. Straty brytyjskiej gospodarki były znacznie mniejsze niż oczekiwano.
Zarząd Banku Anglii, potwierdzając gotowość do zwiększenia skali luzowania ilościowego, w razie potrzeby ogłosił także wdrożenie planu zakupu obligacji do końca roku. Według analityków Pantheon oznacza to spowolnienie w nabywaniu obligacji z obecnych 11 miliardów funtów na tydzień do 6 miliardów. Brytyjska waluta gwałtownie zareagowała na te decyzje, gwałtownie rosnąc do 1,2550 z poprzedniego poziomu 1,2490. Rynek był radosny: wydawało się, że wszystko obróciło się na korzyść funta i mogło świętować zwycięstwo.
Jednak radość była krótkotrwała: bliżej czwartkowego wieczoru funt szterling doświadczył zmienności dynamiki, uderzając kolejką górską. Po zawrotnym starcie doznał ogłuszającego załamania. GBP/USD nie mógł utrzymać się powyżej 1,2500 i szybko spadł do niskich wartości. W rezultacie "Brytyjczyk" spadł o 0,98% do 1,2433, wcześniej osiągając minimum 1,2403. Zdaniem ekspertów przyczyną tego było planowane spowolnienie zakupu aktywów przez Bank Anglii. Rynek ocenił te działania jako nieco "jastrzębią" pozycję, co tłumaczy krótkoterminowy wzrost funta po spotkaniu regulatora.
Trend spadkowy brytyjskiej waluty trwał w piątek, 19 czerwca, kiedy para GBP/USD rozpoczęła się od 1,2440. W przyszłości tandem nie wykazywał oznak wzrostu, prowadząc rokowania w określonych granicach. Później para GBP/USD, próbująca opuścić przedział 1,2437–1,2438, nadal pozostawała w tych ramach.
Miecz Damoklesa nad funtem wciąż wiąże prawdopodobieństwo wprowadzenia ujemnych stóp procentowych. Na ostatnim spotkaniu omawiano tę kwestię, a organ regulacyjny jak dotąd jej odmawiał, chociaż sytuacja może się zmienić w dowolnym momencie. Według strategów walutowych z Morgan Stanley, w ciągu najbliższych 18 miesięcy, czyli w czerwcu, listopadzie i maju 2021 r., Bank Anglii zwiększy swój program zakupu aktywów o 300 miliardów funtów do 945 miliardów funtów.
Eksperci uważają, że w obecnych warunkach luzowanie ilościowe straci skuteczność, a następnie regulator będzie musiał zastosować inne środki, w tym niezbyt popularne. Te w Morgan Stanley obejmują stawki "minus". Bank przyznaje, że w sierpniu 2020 r. Regulator będzie gotowy do dalszego obniżenia stopy, a w listopadzie obniży ją do 0%. Eksperci Morgan Stanley nie wykluczają, że w przypadku dalszych niepowodzeń gospodarki stopa Banku Anglii w 2021 r. może spaść do -0,50%.
Jeśli chodzi o krótko- i średnioterminowe perspektywy funta, w Morgan Stanley również nie są nastawieni optymistycznie. Eksperci bankowi twierdzą, że do końca tego roku para GBP/USD będzie poruszać się w zakresie bocznym. Morgan Stanley uważa, że w trzecim i czwartym kwartale 2020 r. funt szterling może wzrosnąć do 1,2500, a w pierwszym kwartale 2021 r. może spaść do 1,2200. Polityka Banku Anglii i niepewność co do kwestii Brexitu, które mogą nie mieć miejsca w tym roku, mają taki scenariusz.
Problem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest bolesny zarówno dla Foggy Albion, jak i dla krajów europejskich. Niepewność w negocjacjach handlowych między Londynem a Brukselą, które obecnie znajdują się w impasie, zmniejszają szanse brytyjskiej gospodarki na pomyślne ożywienie. Olej dodany do ognia to trudność związana z niszczycielskimi konsekwencjami pandemii koronawirusa COVID-19.
Zdaniem analityków Commerzbanku niezdolność władz brytyjskich do zawarcia umów handlowych z krajami Eurobloku jest niepokojąca dla ekspertów dotyczących funkcjonalności systemów politycznych i gospodarczych kraju. Dalsze opóźnienie w sprawach związanych z Brexitem może znacznie osłabić funta szterlinga na dłuższą metę. W rezultacie brytyjska waluta stanie się jedną z mało obiecujących w przestrzeni walutowej G10, uważają eksperci ING.
Jeśli chodzi o krótkoterminowe perspektywy "Brytyjczyka", wielu analityków jest bardziej optymistycznych: uważają, że funt szterling będzie w stanie osiągnąć równowagę. W tej chwili para GBP/USD jest na drodze do zrównoważenia, a w perspektywie średnioterminowej mocny wzrost spowodowany decyzją Banku Anglii dobiegnie końca. Jednak funt będzie musiał poradzić sobie z takimi stałymi czynnikami nacisku, jak Brexit, słabnąca gospodarka narodowa spowodowana COVID-19 i groźba stóp ujemnych.
Dzięki analizom InstaForex zawsze będziesz na bieżące z trendami rynkowymi! Zarejestruj się w InstaForex i uzyskaj dostęp do jeszcze większej liczby bezpłatnych usług dla zyskownego handlu.