Władze Chin, pozostając na uboczu przez długi czas, w końcu uznały swoje niełatwe relacje z rzekomo komercyjną firmą Huawei. Lokalni zwiadowcy, którzy "udawali" producenta elektroniki, aktywnie szpiegowali na całym świecie, dopóki nie zostali zdemaskowani w USA.
Schemat działał dobrze, ale zawiódł, a teraz cywilizowane kraje, jeden po drugim, zamykają swoje „drzwi” przed Huawei. Plany Chińczyków dotyczące udziału w tworzeniu sieci 5G szybko upadają, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i inne na poziomie legislacyjnym zabraniają Huawei jakiegokolwiek udziału w podobnych projektach. Rząd chiński od samego początku postępowania nie brał bezpośredniego udziału w tym procesie i udawał, że to „pojedynek przedsiębiorców”, ale bardzo się ucieszył, gdy na horyzoncie pojawił się zakaz pracy w krajach UE. Pekin ogłosił gotowość do zaostrzenia kontroli eksportu, co uniemożliwi europejskim producentom Nokia i Ericsson sprzedaż produktów wyprodukowanych w Chinach do krajów trzecich.
Taka jest kolej. Wygląda na to, że Chińczycy byli głęboko dotknięci niedawną decyzją Wielkiej Brytanii o zakazie zakupu komponentów 5G od końca tego roku i zastąpieniu sprzętu Huawei w sieciach 5G do 2027 roku. Teraz nie chcą pozostać bez pracy w UE.
Warunki handlowe
Narzędzia