We wtorek 8 czerwca poinformowano, że prezydent USA Joe Biden zaproponował ograniczenie udziału Chin w światowym handlu. Amerykański przywódca uważa, że lepiej by było, gdyby Chiny nie ingerowały w ustalanie zasad dotyczących światowego handlu i technologii.
Według The Washington Post, Joe Biden miał spotkać się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem do 11 czerwca. Tematem dyskusji miała być współpraca i zjednoczenie się w obliczu globalnych wyzwań gospodarczych. "Skoncentrujemy się na zapewnieniu, że to demokracje rynkowe, a nie Chiny czy ktokolwiek inny, będą ustalały zasady XXI wieku dotyczące handlu i technologii" – powiedział prezydent USA.
Joe Biden wierzy, że demokracje mogą zaoferować światu innowacje o wysokim standardzie w zakresie aktualizacji infrastruktury cyfrowej i opieki zdrowotnej.
W czwartek 3 czerwca Biden podpisał dekret zakazujący amerykańskim podmiotom i osobom fizycznym inwestowania w 59 chińskich firm. Zakaz wejdzie w życie 2 sierpnia. Zarządzenie uniemożliwi amerykańskim inwestorom finansowanie chińskiego sektora obronnego oraz przemysłu lotniczego i kosmicznego.
Wśród firm, których będzie obowiązywał zakaz są China Aerospace Science and Industry Corporation Limited (CASIC), China Aerospace Science and Technology Corporation (CASC), oddziały China Mobile w Pekinie i Hongkongu, China National Nuclear Corporation (CNNC), China National Offshore Oil Corporation (CNOOC), China Railway Construction Corporation (CRCC) oraz szereg organizacji stoczniowych. Na czarnej liście znajdują się również Huawei i Semiconductor Manufacturing International Corporation (SMIC).